Wyjazdy

Cicha noc z łezką w oku… Kombinatorzy w Poczdamie i Berlinie 2013

Radosne grudniowe święta tuż, tuż. Z tej okazji w wielu miastach Europy odbywają się tradycyjne, bożonarodzeniowe jarmarki. Wśród zapachu cynamonu, anyżu i smakowitych potraw, na scenie kolędują muzycy z różnych regionów. Takim miejscem jest m. in. Neuer Markt w Poczdamie. Budzyńska kapela „Kombinatorzy” nie ustaje w swoich artystycznych wojażach. Niedawno muzycy przyjęli zaproszenie od przyjaciół z Niemiec i 13 grudnia we wzmocnionym składzie wyjechali na Jarmark Bożonarodzeniowy do Poczdamu. W mikołajkowych czapkach (i w świetnych humorach), cieszyli swoją muzyką mieszkańców, a także turystów z wielu stron świata. Jak zwyczaj kolędowania nakazuje, kolejnego dnia ruszyli w dalszą podróż by wystąpić na jednym z najbardziej znanych jarmarków gwiazdkowych w Berlinie. Różnorodność barw, migających lampek i świątecznych atrakcji może tam przyprawić odwiedzających o zawrót głowy. Do dyspozycji „Kombinatorów” oddano ogromną scenę z zapełnioną niemal do ostatniego miejsca widownią! Wspólnemu kolędowaniu nie było końca. Szczególnie wzruszającym momentem było wykonanie kolędy „Cicha noc”. Młody wokalista – Jakub Herfort, który niedawno dołączył do kapeli, niemal zaczarował swoim głosem słuchaczy zebranych na placu. Ta magiczna kolęda, znana we wszystkich krajach Europy łączy bez względu na narodowość. Publiczność wspólnie z „Kombinatorami” śpiewała ją po niemiecku i po polsku, czasem tylko nucąc – tak jak każdy potrafił. „Kombinatorzy” z pewnością na długo zapamiętają bożonarodzeniową gościnność sąsiadów.

OKTOBERFEST 2013

Kapela „Kombinatorzy” spełniła w tym roku swoje kolejne marzenie i zaprezentowała się właśnie na Oktoberfest w Monachium i okolicznych miejscowościach. Budzyńscy muzycy uczestniczyli wraz z gospodarzami w pochodzie, a z nimi uroczyście przystrojone wozy browarów i kapele muzyczne z całego świata m.in. z Korei, Japonii, Holandii, Finlandii, Czech – długo by można wymieniać. Z kapelą „Kombinatorzy” już tak jest, że jak zaśpiewają to nie ma siły – bez względu na kraj czy kontynent podbijają serca słuchaczy. W efekcie Budzyniacy koncertowali przez kilka dni na festynach, pochodach, w namiotach piwnych, które potrafią pomieścić kilkanaście tysięcy ludzi. Zagrali również koncert w jednym z pięknych kościołów, a utworem nagranym dla papieża Benedykta XVI, wzruszyli Bawarczyków do łez. Nie lada wyzwaniem dla tłumacza z pewnością były poznańskie dowcipy Mieczysława Góry i piosenki kapeli pisane w poznańskiej gwarze. I choć nie wszystko można przetłumaczyć, międzynarodowy język muzyki przełamał wszystkie bariery. Członkowie kapeli nawiązali nowe przyjaźnie i zyskali wiernych fanów, rozrzuconych po całym świecie.

 

 

 

 

 

 

 

 

WATYKAN 29.06.2012r.

To, że budzyńska kapela „Kombinatorzy” dociera w różne zakątki świata wiemy już nie od dziś. Jednak ten wyjazd przeszedł chyba najśmielsze oczekiwania samych muzyków. Pojawiła się myśl, ciche marzenie pani Krystyny Świniarskiej, aby zawitać tam gdzie prowadzi nasze polskie, katolickie serce – do miejsca uświęconego – do Watykanu. Niewielu wiedziało, a z tych którzy wiedzieli – niewielu wierzyło, że się uda. Determinacja i pragnienie pani Krysi, aby kapela zagrała przed Ojcem Świętym, okazały się jednak silniejsze od każdej przeciwności, każdej kolejnej przeszkody. Wiele słów, wielu rozmów trzeba było między ks. prof. Janem Kantym Pytlem i panią Krystyną Świniarską , by marzenie stało się realne na wyciągnięcie ręki.

Udało się ! Pod koniec czerwca „Kombinatorzy”, nieoceniona pani Krysia, Wójt Gminy Budzyń, Przewodniczący Rady Gminy, oraz zaproszeni przez kapelę goście wyruszyli do Watykanu. Jeszcze z niedowierzaniem, że wszystko to dzieje się naprawdę, jechali z nadzieją, że zaśpiewają Ojcu Świętemu najlepiej jak tylko potrafią.

Watykan już po przekroczeniu bram miasta zachwycił oddechem historii. To małe państwo – miasto poraża kulturalnym dorobkiem. Spoglądam dookoła i mam wrażenie, że Michał Anioł właśnie obmyśla freski do Kaplicy Sykstyńskiej, a Rafael i Botticelli ukryci na wzgórzach malują swoje obrazy – tak swoje pierwsze wrażenia opisuje jeden z uczestników. Zwiedzieliśmy wiele pięknych miejsc – kontynuuje – od Bazyliki św. Piotra po Kaplicę Sykstyńską i Muzeum Watykańskie, przez te parę dni chcieliśmy dosłownie chłonąć Watykan sobą.

W końcu nadszedł ten upragniony, długo wyczekany moment – audiencja u Ojca Świętego. Sala mieściła 8000 tysięcy osób, wśród nich mała budzyńska grupa czekająca na swoją kolej. „Kombinatorzy” zagrali, cisze zamienili we wspólny śpiew. Podniósł się las chorągiewek, a zebrani goście z różnych stron świata, powstali by razem z nimi śpiewać Papieżowi. Co ich tak poruszyło? Może właśnie słowa piosenki przygotowanej specjalnie dla Ojca Świętego. Autor tekstu Dariusz Adamczyk – długo szukał w sobie treści, które oddałyby zarówno po polsku, jak i po niemiecku radość, wzruszenie, a przede wszystkim podziękowanie Benedyktowi XVI. Kapela śpiewała:

„Ta piosenka jest Ojcze dla Ciebie,
Twoje słowa przywiodły nas tu,
Od kapeli która życzy Ci szczerze,
Przyjmij kilka polskich, serdecznych słów…”,

a wtórowała im w refrenie po niemiecku 8000 – tysięczna grupa turystów – tak serdeczne podziękowania płynące z otwartego serca, zjednoczyły wszystkich, niezależnie z jakiego zakątka świata tu, przed tron papieski przybyli.

Występ „Kombinatorów” wzbudził ogromny aplauz, przede wszystkim i co najważniejsze dla muzyków – u samego Papieża, który poruszony oklaskiwał kapelę. Delegacja Gminy Budzyń wraz z Wójtem Marcinem Sokołowskim wręczyła Ojcu Świętemu szczególny prezent – wydawnictwo „Znak Ojczyzny. Jasnogórski Ryngraf w polskiej tradycji rycersko-żołnierskiej” autorstwa o. prof. Eustachego Rakoczego.

Ważnym momentem dla budzyńskich pielgrzymów była modlitwa w Nowej Grocie, przy grobie umiłowanego papieża Polaka – Jana Pawła II, który podobnie jak 144 pozostałych papieży jest pochowany przy św. Piotrze.

Kapela „Kombinatorzy” tak zaskoczyła swoja otwartością i ciepłem Włochów, że tamtejsza telewizja przygotowała o nich specjalny program emitowany zarówno we Włoszech, jak i Hiszpanii.

I pomyśleć, że wszystko zaczęło się w marzeniach pani Krysi Świniarskiej – jeden człowiek, a tak wiele ziszczonych marzeń. Aż chciałoby się powiedzieć – nie bójmy się marzyć i modlić o to spełnienie, dodając jeszcze szeptem słowa piosenki „Dziękujemy Ci Ojcze Święty i modlimy się za Ciebie” – z taką wiarą nie ma rzeczy niemożliwych.

Link do galerii

Watykan

 

 

KAPELA KOMBINATORZY ZA OCEANEM

Już po raz kolejny budzyńska kapela podwórkowa „Kombinatorzy” gościła na jesieni w Stanach Zjednoczonych. Zaprzyjaźniony z zespołem ks. Paweł Kryszkiewicz bardzo mocno zaangażował się w promocję budzyńskich muzyków i zorganizował pełne tournee po znanych amerykańskich miastach. 14 – dniowy pobyt obfitował w koncerty i wydarzenia kulturalno – religijne z nimi związane.

„Kombinatorzy” mieli okazję zagrać m.in. na paradzie pn. „Pułaski Day” jest to święto obchodzone corocznie, przez ulice Manhattanu defilują wielobarwne zespoły a nasi rodacy wraz z Amerykanami upamiętniają Kazimierza Pułaskiego – bohatera walk o wolność obu narodów, a także człowieka którego imieniem nazwano wiele dzielnic i ulic w Stanach.

Kapela z nieodłączną manager Krysią Świniarską oraz satyrykiem Mieczysławem Górą zagrała w ciągu dwóch tygodni 10 koncertów. I nie były to mało znane sale widowiskowe – w Nowym Yorku tuż po budzyniakach występował Kazik Staszewski z legendarnym zespołem KULT. Poza Miastem Wielkiego Jabłka, muzycy zagrali też w Baltimore, na Brooklynie, w Philadelphii, Waszyngtonie, w Atlantic City, a także Camden i Linden / k. NY. Wszędzie spotykali się z entuzjastycznym przyjęciem i gorącymi owacjami.

Jedną z ciekawostek z pewnością jest wizyta kapeli w Amerykańskiej Częstochowie. Jest to Sanktuarium zbudowane na cześć Maryji Królowej Polski. Ojcowie Paulini spełnili marzenie Polonii w USA i stworzyli miejsce, w którym rodacy mogą się wspólnie modlić i powierzać opatrzności Bożej. Wielu Pielgrzymów podchodziło do muzyków i gratulowało świetnego występu w amerykańsko – polskim radio. „Kombinatorzy” byli zaskoczeni i szczerze wzruszeni tak dużą otwartością i życzliwością. Na pytanie dziennikarzy radiowych „Gdzie leży Budzyń?” odpowiedzieli jak to kapela ma już w dobrym zwyczaju piosenką pt „ Budzyń to piękna wieś”, czym zapadli w pamięć słuchaczy.

Wzruszających momentów nie sposób wyliczyć. Śmiech wywołany dowcipem Mieczysława Góry przeplatał się z tęsknotą rodaków za krajem. Kapela z myślą o tych, którzy właśnie tu za chlebem wyjechali do USA napisała piosenkę „Dla Ciebie”, gdy padały kolejne strofy piosenki i licznie zebrani śpiewali wraz z „Kombinatorami” „Szukałeś pracy i chleba/ Zostawiłeś tam swoją rodzinę/ Siły Wam wszystkim potrzeba” trudno było powstrzymać łzy i wspomnienie początków koniecznej często emigracji.

„Kombinatorzy” już wyjechali z Ameryki i pożegnali serdeczną Polonię z ks. Pawłem na czele. Za oceanem pozostały po nich płyty, które hojnie rozdawali rodakom, a przede wszystkim muzyka i wzruszenie wywołane w sercach słuchaczy przesłaniem „Bądź jak wiarus co kocha Ojczyznę i nie płacz gdy ból w sercu kłuje.” Do Budzynia przywieźli wspomnienia, wszystko to co zobaczyli, zwiedzili i mam nadzieję natchnienie z nutą tęsknoty za tymi którzy pozostają w USA i czekają na kolejną płytę.

USA-2011